Kolejni imigranci zatrzymani przez policję. W dwóch busach znajdowało się blisko 80 obywateli Iraku

policja---lizak

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi, na terenie gminy Stryków, zatrzymali do kontroli Forda Transita. Samochodem kierował 54-letni obywatel Republiki Czeskiej. Jak się okazało, w przestrzeni ładunkowej pojazdu znajdowała się duża grupa obcokrajowców. Było to 37 osób (w tym dwie kobiety i 35 mężczyzn), pochodzących z Iraku w wieku od 15 do 29 lat.

Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało trzy osoby do szpitala celem udzielenia pomocy. Dwie z tych osób po przebadaniu opuściły placówkę medyczną. Zarówno Irakijczycy, jak i kierujący zostali zatrzymani. Nadal prowadzone są z tymi osobami czynności procesowe przy udziale biegłych tłumaczy.

- Obywatelom Iraku przedstawiane są zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy Rzeczypospolitej Polskiej, za co może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Kierujący pojazdem odpowie za pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy Rzeczypospolitej Polskiej oraz ułatwianie pobytu na terenie Polski za co może trafić za kraty nawet na 5 lat - mówi kom. Aneta Sobieraj.

Kolejnego busa zatrzymali policjanci ze zgierskiej jednostki. Kilka minut przed godziną 17.00 na terenie autostrady A2 zauważyli Renault Master, którym kierował 28-letni obywatel Finlandii. Po sprawdzeniu jego pojazdu okazało się, że przewozi on w swoim aucie 41 osób – wszyscy to obywatele Iraku w wieku od 3 do 45 lat (w tym 7 dzieci). Do jednej z kobiet wezwano karetkę pogotowia, jednak po badaniach opuściła placówkę medyczną.

- Jak ustalono, pasażerowie przebywali na terenie naszego kraju nielegalnie. W związku z powyższym osoby te zostały zatrzymane. Prowadzone są obecnie z nimi czynności procesowe. Dorośli usłyszą zarzut nielegalnego przekroczenia naszej granicy, a kierowca pomocnictwa w tym nielegalnym procederze oraz ułatwiania pobytu na terenie naszego kraju - dodaje kom. Aneta Sobieraj.