Milionowe straty i setki tysięcy drobiu przeznaczonych do uboju - Polskę atakuje wysoce zjadliwy wirus ptasiej grypy. Tylko od początku roku w naszym kraju już stwierdzono 23 ogniska choroby w gospodarstwach rolnych - łącznie to grubo ponad pół miliona zwierząt, które musiały zostać zabite. Niestety, od wirusa ptasiej grypy nie jest wolne Łódzkie - gdzie na przestrzeni tygodni mieliśmy do czynienia z dwoma ogniskami. Powiatowi lekarze weterynarii w Łódzkiem już prewencyjnie wydają do poszczególnych mieszkańców komunikaty, by zwracać uwagę na dzikie ptaki, które w znacznym stopniu przenoszą chorobę.
28 stycznia w Józefowie, 4 lutego we Wróblewie - to te dwa gospodarstwa które w tym roku zostały dotknięte wirusem ptasiej grypy w Łódzkiem. Oba gospodarstwa znajdują się w powiecie sieradzkim, łącznie w obu przypadkach zabić trzeba było grubo ponad 60 tysięcy sztuk drobiu, przede wszystkim indyka. Choroba rozprzestrzenia się błyskawicznie, od początku 2024 roku łącznie w całej Polsce już zdiagnozowano 23 ogniska, ostatnie dane pochodzą z 27 lutego z województwa warmińsko - mazurskiego. Na terytorium Polski od początku roku stwierdzono:
Z kolei jak podaje Główny Inspektorat Weterynarii z powodu grypy ptaków w całym 2023 roku straciliśmy w Polsce w 68 ogniskach ponad milion sztuk drobiu.
Fermy, ale przede wszystkim ważne jest dzikie ptactwo!
Chorują ptaki na fermach, ale też dzikie ptactwo - i to właśnie najczęściej wolno żyjące gatunki przenoszą chorobę, dlatego tak ważne jest ich monitorowanie. Wektorem wirusów grypy sąprzede wszystkim gatunki związane ze środowiskiem wodnym, czyli kaczki, gęsi i łabędzie, migrującena duże odległości w okresie jesienno-wiosennym.
- Do zakażenia drobiu utrzymywanego przez człowieka może dochodzić zarówno poprzez korzystanie przez drób hodowany w gospodarstwie ze zbiorników wodnych, do których mają dostęp dzikie ptaki, jak również poprzez zawleczenie wirusa do gospodarstwa przez człowieka - na obuwiu, na kołach pojazdów używanych w gospodarstwie. poprzez zakażoną ściółkę, paszę - wyjaśniają lekarze weterynarii z pabianickiego Inspektoratu.
Sytuacja jest dynamiczna, a choroba rozprzestrzenia się szybko, dlatego w związku z rosnącym ryzykiem wystąpienia ptasiej grypy, lekarze weterynarii zwracają się z apelami do hodowców i przypominają o obowiązujących środkach bioasekuracji. Na terenie całego kraju w związku z trudną sytuacją epidemiologiczną i występowaniem kolejnych ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI), prowadzony jest monitoring tej jednostki chorobowej także u dzikich ptaków. I tu apel do mieszkańców:
- Zważywszy na powyższe Powiatowi Lekarze Weterynarii proszą mieszkańców o zgłaszanie znalezienia padłego dzikiego ptactwa, w szczególności wodnego i drapieżnego do poszczególnych Powiatowych Inspektoratów Weterynarii - apelują służby.
Najlepiej robić to telefonicznie, kontakty do wszystkich Inspektoratów na ternie Łódzkiego dostępne są >>> TUTAJ
-Dochowując bezpieczeństwa epidemiologicznego, uprzejmie prosimy o niedotykanie zwłok ptaków. Powiadomienie telefoniczne z podaniem lokalizacji zwłok ptaków uznajemy za w pełni wystarczające - wyjaśniają weterynarze.
Objawy kliniczne ptasiej grypy
Te jak podają specjaliści są mało charakterystyczne i zróżnicowane w zależności od zjadliwości szczepu wirusa wywołującego chorobę, gatunku i wieku ptaków oraz warunków środowiskowych. Głównymi objawami klinicznymi wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu jest:
Padnięcia ptaków mogą być nagłe, bez widocznych objawów zakażenia. Śmiertelność może dochodzić do 100 %. Przy zakażeniu wirusem grypy o niskiej zjadliwości mogą wystąpić łagodne objawy ze strony: układu oddechowego, zmniejszona produkcja jaj u niosek, osłabienie, gorączka, depresja oraz biegunka.
Po wykryciu ptasiej grypy drób jest wybijany
Kiedy na terenie fermy, gospodarstwa lekarz weterynarii po otrzymaniu wyników badań z laboratorium stwierdzi ognisko grypy ptaków, pod nadzorem urzędowym podejmowane są m.in. takie działania, jak niezwłoczne zabicie drobiu lub innych ptaków w sposób wykluczający rozprzestrzenianie się grypy ptaków.
- Posiadaczowi zwierzęcia, który dopełnił obowiązku zgłoszenia podejrzenia, przysługuje ze środków budżetu państwa zapomoga za zwierzę, które padło z powodu zachorowania na grypę ptaków, zanim powiatowy lekarz weterynarii otrzymał informację o zgłoszeniu.
Czy wirus groźny jest również dla człowieka?
Jeżeli są przestrzegane zasady higieny to ptasia grypa nie stanowi dużego zagrożenia dla ludzi. Zakażenie człowieka pojawia się rzadko i ogranicza się do Azji i Afryki. Wirusy wywołujące grypę ptaków są bardzo wrażliwe na wysoką temperaturę (wirus ginie w temperaturze 70⁰C), dlatego nie ma podstaw do uznania, by możliwe było zakażenie ludzi w drodze konsumpcji mięsa i produktów drobiowych poddanych obróbce termicznej (m.in. jaj).
- Jednakże, osoby mające bezpośredni kontakt z podejrzanym o zakażenie i zakażonym drobiem lub zwłokami takich ptaków, powinny stosować odpowiednie środki zapobiegawcze (np. stosowanie odzieży ochronnej) i informować służbę zdrowia, jeśli zaobserwują u siebie jakiekolwiek zmiany w stanie zdrowia wskazujące na chorobę grypopodobną - przekazują pracownicy Łódzkie Ośrodka Doradztwa Rolniczego w siedzibą Bartoszewicach.