Piotrków Trybunalski: Atak na kancelarię komorniczą. Agresor z ostrym narzędziem awanturował się przy Rolniczej

Piotrków Trybunalski: Atak na kancelarię komorniczą. Agresor z ostrym narzędziem awanturował się przy Rolniczej
fot. ilustracyjne

Środowisko komorników sądowych jest w żałobie po śmiertelnym ataku w Łukowie na Lubelszczyźnie. Komornik Ewa Kochańska została zaatakowana nożem we własnej kancelarii, nie przeżyła. Tymczasem wczoraj w Piotrkowie Trybunalskim doszło do kolejnego przejawu agresji. Około 18.00 nieznany mężczyzna wszczął awanturę przed siedzibą jednej z kancelarii przy ulicy Rolniczej. 

- 30 listopada, około godziny 18.30 dyżurny piotrkowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na jednej z posesji przy ulicy Rolniczej nieznany sprawca wszedł jej teren i dokonał uszkodzenia drzwi wejściowych. W powyższej sprawie policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie zakłócenia miru oraz uszkodzenia mienia. Mundurowi na miejscu wykonali oględziny, w tej chwili prowadzone jest postępowanie zmierzające do ustalenia sprawy - informuje naszą redakcję Izabela Gajewska z KMP Piotrków Trybunalski.. 

Jak podaje Polska Agencja Prasowa nieznany napastnik ostrym narzędziem wybił szybę w drzwiach, zachowywał się agresywnie. Głośno i w wulgarnych słowach żądał rozmowy z innym komornikiem o bardzo podobnym nazwisku, prowadzącym kancelarię w tym samym mieście - podkreślił dla PAPu Marek Grzelak, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.

- Komornik, który przebywał właśnie z córką w mieszkaniu położonym nad kancelarią, zszedł sprawdzić co się dzieje. Próbował uspokoić napastnika, tłumacząc, że kancelaria jest nieczynna, a on sam nie jest osobą, o którą chodzi. Rozwścieczony mężczyzna wybił ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem, szybę w drzwiach kancelarii. Komornikowi udało się w końcu wystraszyć napastnika, który zbiegł - zrelacjonował dla PAP rzecznik KRK.

Za uszkodzenie mienia grozi do pięciu lat więzienia, a za zakłócenie miru domowego - m.in. kara grzywny i jeden rok więzienia.

Z kolei samorząd komorniczy zaznaczył w swoim komunikacie, że o sprawie oprócz policji zawiadomiono także Ministerstwo Sprawiedliwości. W swoim piśmie komornicy zaznaczają, że jest to już kolejny przejaw agresji połączony z czynną napaścią na komornika. Wspominają to najtragiczniejsze z możliwych wydarzeń, kiedy z rąk rozwścieczonego alemienajycyjnego dłużnika zginęła ich koleżanka Ewa Kochańska. Kobieta została zamordowana we własnej kancelarii w Łukowie.

- Główną przyczyną tej tragedii, są w ocenie samorządu komorniczego hejt, agresja słowna i dezawuowanie pracy komorników, artykułowane od lat pod naszym adresem. Prasa, telewizja, a zwłaszcza media społecznościowe są wprost przepełnione językiem nienawiści, na który, jak mamy wrażenie, istnieje powszechne przyzwolenie - zaznaczyli komornicy w swoim piśmie.

Samorząd komorniczy domaga się od wszystkich, a w szczególności od polityków, przedstawicieli mediów i osób publicznie wypowiadających się o pracy komornika sądowego szacunku i zrozumienia. Przypomina, że praca komorników polega na wykonywaniu orzeczeń wydanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej przez niezawisłe sądy. Dlatego Rada oczekuje stanowczej i natychmiastowej reakcji władz państwowych na każdy przejaw agresji wobec komorników sądowych i ich współpracowników.

- Uważamy za absolutnie niedopuszczalne rozpowszechnianie nieprawdziwych, szkalujących i zmanipulowanych informacji dotyczących naszego zawodu oraz ich akceptowanie w obrocie informacyjnym. Domagamy się natychmiastowej reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości i powołania zespołu, z udziałem przedstawicieli samorządu komorniczego, który wypracuje rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo komornikom sądowym, asesorom i aplikantom komorniczym oraz pracownikom kancelarii - podkreślają w piśmie członkowie samorządu komorniczego.