We wtorek, 11 sierpnia brzezińscy policjanci zauważyli motocyklistę, który ignorując znaki drogowe wyprzedził ciąg pojazdów. Funkcjonariusze reagując na to wykroczenie postanowili zatrzymać go do kontroli, jednak mimo użytych sygnałów i wyraźnego wskazania miejsca kontroli odjechał on z miejsca. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Brzezinach na jednej z brzezińskich ulic zauważyli motocyklistę, który mimo podwójnej linii ciągłej wyprzedził kilka pojazdów. Policjanci natychmiast zareagowali na to wykroczenie włączając sygnały i wskazując kierującemu miejsce do zatrzymania.
26-letni mieszkaniec powiatu skierniewickiego ani myślał zatrzymać się do kontroli i przyspieszył. Pędził ulicami miasta motocyklem Yamaha, łamiąc kolejne przepisy ruchu drogowego i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników dróg.
- Podczas pościgu kierujący motocyklem popełnił 33 wykroczenia, polegających na wyprzedzaniu pojazdów na podwójnych liniach ciągłych, przejściach dla pieszych, na których znajdowali się piesi oraz skrzyżowaniach. Przy tym jechał w terenie zabudowanym z prędkością bliską 180 km/h - informują mundurowi.
Jak wyliczyli policjanci za te wykroczenia konto kierowcy mogłoby się w sumie "wzbogacić" o 145 punktów karnych. 26-latek zakończył jazdę tracąc uprawnienia do kierowania. O dalszym jego losie będzie decydowała prokuratura i sąd.
Aktualizacja: Jak udało nam się ustalić do zatrzymania kierowcy doszło w miejscowości Przecław (gm. Brzeziny). 26-letni motocyklista był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami.